Myślmy Razem - Synergia

czasami temat nasuwa się sam

Choć tytuł postu może sugerować zmiany na blogu, to tak naprawdę odnosi się do zupełnie innego, bardzo interesującego mnie tematu (są pomysły na zmiany...):) Nie zapominamy oczywiście, że w tzw. międzyczasie wszyscy bacznie przyglądają się nowej sondzie...:)
20 lutego Cezary Kowanda w Polityce pisze tekst "Już nie naprawiamy, kupujemy nowe", gdzie już w leadzie czytamy "Producenci pralek, lodówek, telewizorów czy drukarek osiągnęli swoje – coraz rzadziej naprawiamy zepsuty sprzęt, coraz częściej kupujemy nowy. Tak jest taniej." Dalej dowiadujemy się o tym, że choć naprawy są jeszcze możliwe, to ze względu na niskie ceny nowych towarów właściwie mają sens tylko w przypadku towarów luksusowych lub nam szczególnie bliskich. Również dlatego, że praca w Polsce jest coraz droższa.
Tymczasem w sobotę w GW można znaleźć wywiad z Meinhardem Miegelem - niemieckim ekonomistą i analitykiem społecznym, który mówi coś zupełnie innego - na pytanie dziennikarza "Jak wyglądać będzie społeczeństwo, które uwzględni realne koszty?"

odpowiada "Zamiast coraz więcej wytwarzać, będzie coraz więcej naprawiać. Będzie to "społeczeństwo reperowaczy". Coraz częściej zepsuty budzik czy pralka nie będą lądować w śmieciach, lecz zostaną naprawione. Bo produkcja wymaga ponoszenia ogromnych kosztów, które odpadają przy okazji naprawy."
Cały, bardzo ciekawy tekst pt. "Dobre czasy się skończyły" dotyczy znacznie większego problemu niż naprawa pralki - otóż Miegel stawia tezę, że "stałe zwiększanie dobrobytu, jak to miało miejsce w ubiegłych dziesięcioleciach na Zachodzie, skończyło się raz na zawsze.(...) Niezależnie od tego, czy wzrost gospodarczy nam się podoba, czy nie, to w krajach zachodniej półkuli jego czas minął".
Ten tekst nawiazuje do dyskusji części współautorów bloga na żywo (tak, takie rzeczy też mają miejsce!!) na temat wzrostu, rozwoju i jego sensu w naszym świecie. Choć wtedy rozmowa wydawała się, przynajmniej części z nas, zdecydowanie na wyrost, to wypowiedzi cytowanego ekonomisty zdają się nie potwierdzać tego optymizmu... Czy to jest możliwe? Czy możliwe jest, że nam po prostu nie będzie tylko lepiej...? Czy jesteśmy w stanie się z tym pogodzić? To, że się czegoś unika i zasłania oczy nie znaczy, że tego nie ma.
Gorąco zachęcam do przeczytania tekstu i polemiki!
A tymczasem, mając w głowie słowa Miegela gratuluję Mackowi - serio! - dyplomowany specjalista od PR bardziej niż wizerunkiem iksinskiego w mediach interesuje się tym, jak zrobić krzesło (a rezultat robi ogromne wrażenie na każdym, kto go zobaczy!).
Przednia straż...:)?

1 komentarze:

Oskar pisze...

Polecam zbiór wywiadów Jacka Żakowskiego pod wymownym tytułem... "Koniec" (wyd. 2006). I nie chodzi o "koniec historii", a wręcz przeciwnie - początek czegoś nowego, co właśnie się rodzi (na razie w naszych głowach). Jestem po pierwszych trzech wywiadach - wszystkie dotyczą gwałtownego wyczerpywania się formuły kapitalizmu, jaki znamy. Wszystkie mówią o pełzającym systemowym kryzysie - na kilka lat przed tym finansowym!! Wszyscy mówią, że jesteśmy w przełomowym momencie, który domaga się redefinicji tego jak ma wyglądać gospodarka, państwo, społeczeństwo - bo dotychczasowe formy doszły do swojego kresu.
Bohaterowie:
1) prof. Immanuel Wallerstein (ur. 1930)- socjolog, Uniwersytet Yale, twórca teorii nowoczesnego świato-systemu, badacz procesów w perspektywie tzw. długiego trwania (wielowiekowe tendencje);
2) prof. Antonio Negri (ur. 1933) - filozof/politolog, zaangażowany rewolucjonista, terrorysta, parlamentarzysta, wieloletni więzień (lata 90-te!), współautor bestsellera "Imperium" (współczesny "Kapitał" Marksa) opisu mechanizmów władzy, produkcji, podziału bogactw w XXIw.;
3) prof. Slavoj Żiżek (ur. 1949), filozof-polityk, kandydat na prezydenta Słowenii, "ktoś pomiędzy V. Havlem w Czechach, A. Michnikiem w Polsce, N. Chomskim w Ameryce i J. Habermasem w Niemczech" (wg Żakowskiego), autor "Rewolucji u bram" (2004).
Rozmówcy szaleni, genialni, arcyciekawi. LEKTURA OBOWIĄZKOWA!

Prześlij komentarz

Subscribe